Dostałam pytanie na maila czy zrobiłabym pierogi....zatem odpowiadam,że tak:)
Pierogi koniecznie muszą ugotować się w jakimś garnku ....no więc powstał i garnek.
Woda na pierogi już postawiona na gazie
Para z garnka ...to dobry znak pierogi się gotują;)
Myślę,że pierogi już gotowe
Obiad podany do stołu:)
Pierogi mają 7 cm dł i 4 szer.
Garnek mieści 6 takich smakołyków
Niebawem powstanie jeszcze durszlak
A gdzie omasta??? :)
OdpowiedzUsuńFajne! I smacznie wyglądają:)
Może jestem nieco dziwna,ale ja nigdy nie jem pierogów z omastą:)
OdpowiedzUsuńDorotko jesteś niesamowita - apetyczne te pierogi - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA czym nadziane ? Na słodko czy na ostro ? Mniam, mniam pierożki...
OdpowiedzUsuńNie no cos tak fajnego widzę pierwszy raz. Zachwyciłam się. Pozdrawiam Bożena anielskie-sekrety.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDorotko - super są Twoje wytwory!! Ciepło pozdrawiam
OdpowiedzUsuń