No muszę po prostu muszę pochwalić się wam moim nowym nabytkiem... oto wróbelki.
Ostatnio mam na ich punkcie jakiegoś bzika...no nie tylko na punkcie wróbelków,ale ogólnie całego ptactwa.W domu pełno u mnie jakiegoś''drobiu''...a to szyte,dziergane,porcelanowe nawet jeden żywy:).Lata to wszystko po salonie ćwierka ,śpiewa i hałasuje.
Marzy mi się jeszcze drewniany,ale jak do tej pory nie miałam szczęścia takowego upolować:)
Te są srebrne(były jeszcze złote) wykonane sama nie wiem z czego....ale łapki mają żelazne.
Grzeją się teraz biedaczki przy lampce z Ikei
Bardzo fajna ta lampka...wróbelki też... :)
OdpowiedzUsuńA te lampki są w tej chwili również w Jysk po 8,50 zł - promocja świąteczna : ) Nabyliśmy dwie :)
Dzisiaj trochę przycupnęłam u Ciebie ... Dorotko, nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawia oglądanie Twoich słodkich maleństw ... no i te profesjonalne sesje fotograficzne! ...
OdpowiedzUsuńZdolna i twórcza artystyczna duszyczko, wszystko wspaniałe:)
Podobają mi się te srebrne wróbelki ... lubię ptaszki, lubię srebro.
Pozdrawiam:)