środa, 8 grudnia 2010

Muszę bo inaczej się uduszę;)

No muszę po prostu muszę pochwalić się wam moim nowym nabytkiem... oto wróbelki.
Ostatnio mam na ich punkcie jakiegoś bzika...no nie tylko na punkcie wróbelków,ale ogólnie całego ptactwa.W domu  pełno u mnie jakiegoś''drobiu''...a to szyte,dziergane,porcelanowe nawet jeden żywy:).Lata to wszystko po salonie ćwierka ,śpiewa i hałasuje.
Marzy mi się jeszcze drewniany,ale jak do tej pory nie miałam szczęścia takowego upolować:)

Te są srebrne(były jeszcze złote) wykonane sama nie wiem z czego....ale łapki mają żelazne.
Grzeją się teraz biedaczki przy lampce z Ikei


2 komentarze:

  1. Bardzo fajna ta lampka...wróbelki też... :)
    A te lampki są w tej chwili również w Jysk po 8,50 zł - promocja świąteczna : ) Nabyliśmy dwie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj trochę przycupnęłam u Ciebie ... Dorotko, nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawia oglądanie Twoich słodkich maleństw ... no i te profesjonalne sesje fotograficzne! ...
    Zdolna i twórcza artystyczna duszyczko, wszystko wspaniałe:)
    Podobają mi się te srebrne wróbelki ... lubię ptaszki, lubię srebro.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń