Gruszki są tylko dwie...uznałam,że na mojej kuchennej półeczce trzy to byłby już tłok:) Jedna jest jaśniejsza,a druga bardziej żółta. Stoją sobie w towarzystwie zielonego serwisu do herbaty po sąsiedzku z truskawkami,które włożyłam do słoika.
Bardzo sie ciesze z Twoich odwiedzin i komentarza umnie blogu:) Dzieki temu trafilam tu do Ciebie! Bardzo tu sympatycznie:) Piekne zdjecia, wspaniale prace - napewno bede czestym gosciem! Pozdrawiam!
słodziaki :)
OdpowiedzUsuńciekawe... ;-)
OdpowiedzUsuńA jak sie ktos pomyli....mniam lubie gruszki
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze z Twoich odwiedzin i komentarza umnie blogu:) Dzieki temu trafilam tu do Ciebie! Bardzo tu sympatycznie:) Piekne zdjecia, wspaniale prace - napewno bede czestym gosciem! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za gruszkami, ale te bardzo mi się podobają :) Truskawki w słoiku - świetne!
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie - czeka na Ciebie wyróżnienie :)